niedziela, 2 sierpnia 2015

Rozdział 10

                   Pov Jasmine
          Obudziłam się z bólem głowy wstałam a ja widzę że leży jakaś karteczka więc wzięłam ją do ręki.
                    Cześć słoneczko!
               Jak cię się spało w nocy bo mi bardzo dobrze :). Szkoda że cię nie obudziłem byś nie spała tyle godzin , ale praca jest którą muszę zrobić. Zostawiłem ci wodę i tabletki bo na pewno cię główka boli,więc proszę:D. Spotkamy się po południu.
                                                                          Twój przyszły mąż 
                                                                                    Luke :*
Uśmiechnęłam się do siebie widząc taką karteczkę. Wypiłam tą wodę razem z tabletkami. Poszłam do łazienki by się przebrać w jakieś domowe rzeczy. Ubrałam bokserkę Lucasa, do tego szare dresy. Włosy związałam w kucyka. Nie malowałam się, bo po co ? Jestem w domu taty więc bez sensu.Zeszłam na dół i patrze a w kuchni jest mój tata, który pije kawę. Podeszłam do lodówki nie zwracając uwagi na niego,on to zauważył i powiedział:
                  - Nie przywitasz się z tatą?
Nie odpowiedziałam to co wczoraj powiedział mnie uraziło i mu tak łatwo nie odpuszczę.Złapał mnie za nadgarstek i powiedział:
                  - Co języka zapomniałaś? - uśmiechnął się pogardliwie.
Ścisnął mnie mocniej  do ściany i krzyknął:
                  - Gdzie wczoraj byłaś, kiedy cię szukałem .
                  - Byłam na imprezie a co stęskniłeś się  za mną tatusiu - syknęłam w jego stronę
Zamachnął się .No nie tak kurwa nie będzie. Kopnęłam go w kroczę,a następnie dałam mu w twarz , kopnęłam go w brzuch i syknęłam:
                  - Następnym razem jak mi dasz w twarz to ci oddam jeszcze mocniej więc tatusiu uważaj.
Wyszłam z kuchni zadowolona z siebie jak nigdy to tąd.
                    Pov Justin
          Ale mi ona przywaliła no nie wiedziałem że ona tak  bije no jestem dumny z mojej córki tylko nie wiem czemu ona jest na mnie obrażona? Muszę się do wiedzieć. Wstałem skierowałem się do jej pokoju zapukałam kilka razy i dopiero mi otworzył, kiedy mnie zobaczyła przewróciła oczami. Wszedłem głębiej i się zapytałem:
                 - Możesz mi powiedzieć czemu jesteś na mnie obrażona?
Prychnęła pod nosem. Usiadłem na skraju łóżka nie wiedząc o co chodzi. Chwyciłem ją za rękę i spojrzałem na nią. Wzdychnęła. Miała łzy w oczach ale w końcu się odezwała:
                 - Wczoraj kiedy Luke przyszedł pocałował mnie - spuściła głowę w dół - Nie wiedziałam jak zaragować , odsunęliśmy się od siebie wtedy wszedł Ashton i mówił że  jestem taka i taka. Smutno mi było że tak mnie ocenia skora ja nic nie zrobiłam. Ale wracając kiedy wszedłeś do mojego pokoju oczywiście pijany. Wtedy powiedziałeś że jestem jego dziwką i że poszukuje kolejnego chłopaka do towarzystwa - wybuchła płaczem.
O jezu co ja zrobiłem ona płakała przeze mnie, przytuliłem się do niej i powiedziałem:
                 - Przepraszam nie powinien tak powiedzieć byłem pijany zrozum że ja tego nie kontroluje. Przepraszam.
Przytuliła się do mnie mocniej  co odwzajemniłem to. Po paru minutach odsunęła się i powiedziała:
                 - Muszę ci coś powiedzieć.
Skinąłem głową by kontynuowała.
                 - Jestem z Lukiem - spuściła głowę w dół
Przytuliłem ją do siebie i oznajmiłem:
                 - Wiedziałem że będziecie razem liczyłem na to - odsunąłem się od niej a ona się uśmiechnęła -  Więc się nie martw.
                 - Dziękuje że zrozumiałeś mnie  a i wybaczam ci tato - przytuliła się do mnie
Odsunąłem się od niej  i wyszedłem z jej pokoju aż tu nagle zadzwonił mój telefon:
                 - Posłuchaj Justin jest problem.
                 - Jaki ?
                 - Chłopak  który miał przywieść kokę nie zjawił się.
                 - Jak to si kurwa nie zjawił?!
                 - No nie zjawił się nie wiemy  co robić.
                 - Poczekajcie już tam jadę.
Ruszyłem do sypialni by się ubrać. Ubrałem się siwą bluzę, czarne spodnie, buty nike,i nakrycie głowy. Wyszedłem z domu i poszedłem do swojego samochodu a po chwili odjechałem.
                 Pov Jasmine
        Kiedy tata wyszedł zadzwoniłam do mamy:
                   - Hej mamo. Jak się czujesz?
                   - Cześć córuś. A dobrze a ty ?
                   - Też dobrze. Mamo muszę ci coś powiedzieć.
                   - No mów słucham cię.
                   - Mam chłopaka o imieniu Luke.
                   - No to fantastycznie! Wiedziałam że z nim bedziesz to było pewnie skarbie.
                   - Dziękuje ci że mnie zrozumiałaś.
                   - Nie ma za co skarbie. Może byśmy się spotkały tak we czwórkę co ty na to?
                   - Oczywiście a kiedy ?

                   - Kiedy chcecie, no dobrze zadzwoń jak będziesz już wiedzieć pa kochanie.
                   - Pa mamo.
O jak super  że mama o tym wie.Włączyłam telewizję pare minut obejrzałam a po chwili odpłynełam.
             Budzi mnie dotyk na ramieniu i pocałunek na szyi. Uśmiechnęłam się i odwróciłam się twarzą do Luka a on mnie pocałował. Ten pocałunek był bardzo namiętny,zawisł nade mną i całował mój dekolt,zjeżdzał pocałunkami w dół,jęknęłam. Podnosił moją bluzkę ale to przerwałam on zmarszczył brwi a ja powiedziałam:
                    - Nie jestem na to gotowa przepraszam - spuściłam głowę w dół.
Podniósł mój podbródek i powiedział:
                    - Będę czekał nie bój się - uśmiechnął się do mnie.
Położyliśmy się na łóżku a ja zapytałam :
                    - Mama moja zaprosiła nas na obiad zgodzisz się ?
                    - Oczywiście skarbie dla ciebie wszystko - pocałował mnie słodko.
Podniosłam się by się umyć spojrzałam na zegarek było po 18.Poszłam do łazienki. Po 30 minutach wróciłam w piżamie, położyłam się obok Luka.On mnie przytulił i powiedział :
                    - Dobranoc skarbie
                    - Dobranoc.
Poleżałam jeszcze z kilak minut a po chwili odpłynęłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz